Warning: Undefined variable $parent_style in /home/mmatczak/public_html/caratelier.pl/wp-content/themes/Nexus-child-02/functions.php on line 13
Kiedy rękojmia, kiedy gwarancja? Cz.2/5

Kiedy rękojmia, kiedy gwarancja? Cz.2/5

Tym razem o zasadach funkcjonowania rękojmi i gwarancji dla konsumentów oraz przedsiębiorców. Bo jest różnica!

Zwróćmy uwagę na kilka meandrów wynikających z tego, czy wrzucasz fakturę za samochód lub usługi w koszty działalności, czy też może kupujesz to wszystko zupełnie prywatnie.

(Pierwszy odcinek dostępny pod tym linkiem)

Duży może więcej, ale konsument też

Nawet jeśli sprzedawca czy inny podmiot nie oferuje żadnej gwarancji, to i tak jako konsument jesteś chroniony przez rękojmię (jest to, jak już wiemy, odpowiedzialność sprzedającego), która stosuje się tak do sprzedaży towarów, jak i odpowiednio do umów o dzieło.

A taką umową jest właśnie umowa naprawy, gdzie liczy się efekt. Chyba tylko w przypadku diagnostyki, gdzie nie ma efektu naprawy, mówimy o umowie zleceniu, do której rękojmia się nie stosuje (ale to margines usług serwisowych). Niech więc Cię nie zmyli nazwa dokumentu wystawianego przez serwis – „zlecenie naprawy”.

Jeśliś konsumentem, toś spokojny, bo usługodawca czy sprzedawca wiele Ci ograniczyć nie może (inna sprawa, czy będzie chętny do wykonania naprawy z rękojmi).

 

Przedsiębiorcą być!

No chyba że jesteś przedsiębiorcą, a sprzedawca Ci wyłączy lub ograniczy rękojmię. Bo mało prawdopodobne, żeby ją rozszerzył, choć teoretycznie może. I znowu – chyba że jesteś klientem bardzo ważnym dla serwisu (np. flotowym) albo po prostu dysponujesz swoimi własnymi warunkami świadczenia usług dla siebie (tak, wtedy to dopiero musisz być ważnym klientem!). I w tych warunkach to Ty regulujesz kwestie odpowiedzialności za usługi, które Ci świadczy warsztat albo inny sprzedawca.

Ale jeśli nie, to usługodawca będzie świadczył Ci usługę na warunkach, które definiuje prawo lub na zasadach sformułowanych przez niego. Módl się wtedy jako przedsiębiorca, żeby nie regulował w żaden sposób tych warunków sprzedaży czy świadczenia usług lub regulował je w sposób niezbyt restrykcyjny. Co więc pozostaje, gdy wydarzy się awaria i serwis nie kwapi się z naprawą, bo jedno wyłączył, a drugiego nie dał, a Ty kupujesz na firmę? Na przykład sąd i marketingowa rezygnacja z usług. Ale ja dziś nie o tym.

 

Jakby nie było, a jest

Warto zwrócić uwagę na ciekawy aspekt istnienia bądź nieistnienia gwarancji na usługę (nie na części, ani nie na samochód). Jest to zjawisko odwrotne do opisanego w poprzednim wpisie, czyli nieświadomego komunikowania posiadania gwarancji („Oferujemy gwarancję jakości!”), ale jednak faktycznego jej braku. Przeciwnie do tamtego zjawiska, wiele warsztatów nie chwali się świadomie, iż oferuje gwarancję na swoje usługi, ale dzięki Bogu faktycznie ją realizuje.

Wydawałoby się na przykład, że kto jak kto, ale ASO z pewnością mają gwarancję na usługi – w końcu szlachectwo zobowiązuje. W praktyce może jednak okazać się, że duża część czyni tak… z rozpędu i nieświadomie. Moje doświadczenie szkoleniowe (rozmowy z przedstawicielami różnych warsztatów) oraz klientowskie mówi, że często taka gwarancja istnieje tylko w głowach serwisantów i nie ma odzwierciedlenia w żadnych spisanych warunkach dla nas, czyli klientów (w przeciwieństwie do gwarancji na części zamienne – tę często określa główny dystrybutor części).

I nie musi to być nic złego – praktyczne funkcjonowanie gwarancji na usługę w przyzwoitym warsztacie (ASO lub nie-ASO) obywa się bowiem w sposób naturalny – jak coś się zepsuje (ponownie), to po prostu naprawiamy (aż się nie zniechęcimy; my jako klienci lub usługodawca).

Skąd to się bierze? Wielu serwisantów gdzieś słyszało, że prawo chroni klienta, ale nie wie dokładnie, w jaki sposób, więc myślą, że poprawek dokonują na gwarancji, zakładając błędne, że jest ona obowiązkową.


Dać mniej…

Jeśli już jednak warsztat definiuje swoją gwarancję, to ma dużą dowolność. Może chronić klienta bardzo krótko, np. trzy miesiące, ale zdarzają się i dwuletnie gwarancje na usługę. A rękojmia? Co do zasady trwa dwa lata, a ograniczyć ją można konsumentowi tylko w przypadku rzeczy używanych (np. samochodów), do jednego roku.

Przedsiębiorcy, jak pisałem, rękojmię można ograniczyć dowolnie, choć w motoryzacji praktyka ograniczania, jeśli już, dotyczy przede wszystkim zakupu nowych i używanych samochodów. Warsztaty przeważnie nie majstrują przy rękojmi na usługi – i wynika to raczej z braku wiedzy, że w ogóle mogą. To akurat dobrze dla nas – klientów.


Gwarancja i rękojmia a części nie wiadomo skąd

Jest oczywiste, że w przypadku zastosowania niesprawdzonych części używanych lub nieznanego pochodzenia przyniesionych przez klienta, warsztat może odmówić gwarancji na całość usługi z ich użyciem. Jeżeli je jednak zamontuje (załóżmy że w świetle prawa akurat może), to w praktyce realne jest wówczas nawet niezastosowanie rękojmi na naprawę (o ile usługodawca powiadomi o tym klienta), nawet dla konsumentów.

Aczkolwiek w przypadkach ekstremalnych jest to zagadnienie cokolwiek akademickie, gdyż rozsądny warsztatowiec nie powinien w ogóle wykonywać podobnych operacji. Można odmówić świadczenia usług z ważnych przyczyn, a naprawy samochodu wiążą się z bezpieczeństwem wielu osób!

Na marginesie: załóżmy, że nie wrzucisz czegoś w koszty, żeby uchodzić za konsumenta i mieć większe prawa, ale de facto jesteś przedsiębiorcą. Nie zdziw się więc, że w razie sporu sąd potraktuje Cię raczej jako przedsiębiorcę, więc nie kombinuj za bardzo.

Kolejny odcinek już jest.

Ten tekst nie jest poradą prawną.

[FM_form id=”1″]

Autor: Maciek

Podziel się tym postem na
Show Buttons
Hide Buttons

WP Facebook Like Send & Open Graph Meta powered by TutsKid.com.