Warning: Undefined variable $parent_style in /home/mmatczak/public_html/caratelier.pl/wp-content/themes/Nexus-child-02/functions.php on line 13
Zlecenie naprawy samochodu w warsztacie

Zlecenie naprawy – po co to komu?

Motto: „Jakie zlecenie naprawy? Panie, nie takie samochody zostawiają w naszym serwisie bez zlecenia!”.

Nie wyobrażam sobie warsztatu, który nie wydaje klientowi druku zlecenia naprawy. Doskonale jednak wiem, że brak zlecenia to standard, szczególnie w warsztatach małych, niezależnych, oponiarskich, a jeszcze szczególniej – w tych nienależących do żadnej sieci.

Dopóki naprawa jest mała (zmiana opon, wymiana żarówki, oględziny), bierzesz potem fakturę, a do tego nie spuszczasz pojazdu z oka oraz nikomu nie oddajesz kluczyków, pół biedy. W każdym innym przypadku żądaj swojej kopii zlecenia lub dokumentu, który będzie pełnił podobną rolę.

Dlaczego? Bo ograniczasz ryzyko. Po pierwsze tego, że ktoś odjedzie Twoim ukochanym wehikułem i nie będzie na kogo zwalić. Po drugie – ryzyko dochodzenia, kto jest winien ewentualnych uszkodzeń. Na zleceniu powinny się bowiem znaleźć informacje o uszkodzeniach pojazdu wykrytych podczas przyjęcia do warsztatu. To bardziej zabezpieczenie dla usługodawcy, ale w sumie też dla Ciebie, jeśli mechanicy nabroją.

Po trzecie – ryzyko niepowodzenia w dochodzeniu swoich praw (m.in. z rękojmi czy gwarancji, ale nie tylko). Nie zdziw się, jeśli na zleceniu znajdziesz obowiązujące w serwisie zasady wykonywania napraw, warunki gwarancji itp. Mniej lub bardziej szczegółowy regulamin powinien mieć każdy warsztat dbający o swój interes. Zapoznaj się z jego warunkami.

Po czwarte zlecenie to dowód na to, na co umówiłeś się z serwisem. Czyli umowa. Czy lubisz, kiedy grzebią Ci w aucie i robią, co chcą i za ile PLN-ów chcą? Jeśli nie, to upewnij się, że na zleceniu będzie zapisane, KTO będzie robił (jaka firma), CO i za ILE, a najlepiej też W JAKIM CZASIE.

 

zdziwko

Żebyś się potem nie zdziwił(a)

 

Ciekawostka. Dokument zlecenia naprawy jest przeważnie, wbrew nazwie, dowodem zawarcia umowy o dzieło, a dużo rzadziej umową-zleceniem (zwykle przy samej diagnostyce, bez napraw). W umowie o dzieło łatwiej będzie dochodzić Ci swoich praw, ale nie masz wpływu na rodzaj umowy, podobnie zresztą jak usługodawca – o tym decyduje charakter wykonywanych czynności, a nie jedna czy druga strona.

Po piąte zlecenie to dowód, że zostawiłeś samochód tam, gdzie go zostawiłeś. I z własną kopią zlecenia powinieneś go odebrać. Sam dowód rejestracyjny nie wystarczy – dobrze wyedukowany prawnie pracownik warsztatu (w praktyce zjawisko takie występuje rzadko) co do zasady wyda auto tylko posiadaczowi pojazdu (niekoniecznie właścicielowi) lub firmie, która zleciła naprawę. To może oznaczać, że nie odbierzesz auta zostawionego przez narzeczoną lub narzeczonego (swoją lub kogoś innego), nawet jeśli dysponujesz dowodem rejestracyjnym. No chyba że narzeczona(y) upoważni Cię do tego. Chociaż w praktyce raczej spotkałem się z odwrotnymi przypadkami – bez problemu wydawano samochód innej osobie, niż zleceniodawca.

Poza tym na zleceniu naprawy możesz niekiedy znaleźć miejsce na Twój dodatkowy podpis, którym (jeśli chcesz) wyrazisz zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych. Jeśli takiej zgody nie dasz, warsztat (teoretycznie) nie może się z Tobą kontaktować, jeżeli jesteś klientem indywidualnym, poza kwestiami aktualnej naprawy (umowy) czy związanymi z bezpieczeństwem lub ochroną Twojego ukochanego auta.
[FM_form id=”1″]

Autor: Maciek

Podziel się tym postem na
Show Buttons
Hide Buttons

WP Facebook Like Send & Open Graph Meta powered by TutsKid.com.